"Czas zabijania" John Grisham
Wszyscy chyba pamiętają dramatyczne wydarzenia, które miały miejsce siedem lat temu we wsi Włodowo. Mieszkańcy mając już dość zastraszania i wymuszenia przez recydywistę, dokonali na nim samosądu i pozbawili go życia. Każdy, oglądając relacje o tym linczu chyba pomyślał, że sprawcę jakiegoś wyjątkowego makabrycznego przestępstwa należy się skazać na karę śmierci.. Dlaczego tej kary nie miałby wymierzyć
ktoś poruszony tą zbrodnią, ktoś z rodziny, czy sama ofiara?
W cichym i spokojny miasteczku na południu Stanów mała czarnoskóra dziewczynka zostaje
porwana, brutalnie zgwałcona i skatowana przez dwóch młodych, pijanych, białych
zwyrodnialców. Aby zamknąć usta jedynemu świadkowi, próbują ją zabić. Ojciec pokrzywdzonej, Carl Lee Hailey, nie wierząc w wymiar sprawiedliwości, postanawia na własną rękę wymierzyć
sprawiedliwość, zabijając oskarżonych. Podczas pierwszej rozprawy zastrzelił gwałcicieli, ale też zranił eskortujących ich policjantów. Jego adwokatem zostaje miejscowy młody
prawnik - Jake Brigance, który przed kilkoma laty wybronił jego brata oskarżonego o
zabójstwo. Nie wie, że ratując życie swojego klienta, będzie musiał chronić swoje i najbliższych.
Co różni polski system prawny a ten z USA? Oczywiście, ława przysięgłych, która składa się z normalnych ludzi. Prawnicy mogą grać na ich uczuciach i upodobaniach. To sprawia, że werdykty w Stanach są elastyczne, można wygrać nawet już przegraną rozprawę, tylko trzeba przekonać i wzbudzić współczucie u dwunastu obcych sobie osób.
Książka poprzez pokazanie przebiegu rozprawy i burzy medialnej odsłania uprzedzenia rasowe. Południe Stanów zawsze było naznaczone rasizmem; wszyscy żyją razem w pewnej symbiozie, niewolnictwo zostało już dawno zniesione, segregacja rasowa przeminęła, rasistowski Ku Klux Klan zdążył zredukować swoją działalność praktycznie do zera. Jednak rozprawa czarnoskórego mordercy białych mężczyzn rozdrapała stare rany, nienawiść chowana tak przez długie lata wybucha niespodziewanie wielką siłą.
John Grisham to bezapelacyjny mistrz powieści prawniczej (z zawodu prawnik), który w swojej pierwszym dziele pokazuje nam wszystkie etapy procesu, od zatrzymania podejrzanego do wygłoszenia wyroku. Dla Polaków to coś innego - laicy, którzy zasiadają w ławie przysięgłych muszą dokonać decyzji w sprawie o życie i śmierć.
"Czas zabijania" jest o walce, walce rasowej, walce o prawdę i wreszcie o walce o życie ojca, który szukał sprawiedliwości na własną rękę.